Proponuję zrobić Ci proste doświadczenie. Na tydzień zmień podejście na takie, gdzie będziesz się zastanawiać nad tym czego doświadczasz. Przyjmij postawę, że nic nie dzieje się przez przyczyny i przyjmij rolę obserwatora.
Zaobserwuj to jak żyjesz, co Cię spotyka od dłuższego czasu i jak na to reagujesz. Uświadom sobie, że to, czego doświadczasz, ma jakiś cel. Może teraz go nie znasz, ale warto się temu przyjrzeć. Może ostatnie zdarzenia, które zaprowadziły Cię właśnie tutaj, miały jakiś wspólny mianownik? Może jest w tym wszystkim jakiś powtarzający się motyw?
Zadaj sobie pytanie: czego nie widzę?
Miłego dnia!
Zostańcie świadomi.